Grafit84

Skośna

mhm.. muszę przyznać, że poza opowiadaniem o kocie, tak naprawdę żadne mi się nie spodobało. ale nie dlatego, by byly keipskie. po prostu, jak to mój kolega określił (już wspólnie z dwójką znajomych jesteśmy Twoimi fanami - może jakiś fanklub? Wink

) amasz graficzny język. i od razu czuć, że wolałbyś to narysować, gdyż te opowiadania tak naparwdę nimi nie są. nie opisują sytuacji, a obrazy, co sprawia, że słowa przeszkadzają mi poniekąd w graficznym odzwierciedleniu zdarzenia w głowie, no ale gdyby ich nie było...;-P
myślałeś nad tym, że warto byłoby np. opowiadanie o kocie (moim skromnym zdaniem - najlepsze) odżywić w postaci komisku?...
pomyśl nad tym - może warto?

mihau

Jakby to powiedzieć...do tego samego co i Ty wniosku doszedłem 3 lata temu - kiedy w sumie skończyłem z pisaniem czegokolwiek. O wiele bardziej wolę komiks, bo daje mi większą swobodę i łatwiej dzięki niemu przelać to co mam w głowie.
Czy mógłbym któreś z opowiadań narysować...niewykluczone. Tyle że nie lubię wracać do czegoś co już zakończyłem. Wszystkie teksty pisałem jakiś czas temu i wtedy byłem innym człowiekiem (tak jak innym będę za rok i innym jestem teraz). Być może wszystkie te teksty w chwili obecnej napisałbym inaczej (i czasem mam pokusę żeby je zacząć poprawiać...ale to za dużo roboty i prawdopodobnie pozmieniałbym fabułę).
A poza tym to o kocie jest długie, co oznacza że komiks też musiałby być długi...a ja chyba na to jestem zbyt niecierpliwy...na razie przynajmniej Wink

Zobaczymy jak to będzie.